Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów dotyczących alergii jest ten, który mówi, że w domu jest znaczniej mniej alergenów niż na zewnątrz. Wszyscy alergicy mogą jednak zgodnie stwierdzić, iż jest to prawda tylko częściowo. Faktycznie można ustrzec się przed nadmiarem alergenów w mieszkaniu, należy jednak pamiętać, by prawidłowo o nie zadbać. Jak to zrobić? O tym przeczytasz w niniejszym artykule.

Spis treści

    Domowy firewall, czyli po pierwsze nie wpuszczaj

    Podstawową zasadą utrzymania czynników uczulających z daleka od domu jest po prostu podjęcie działań, które – choć proste – mają na celu ograniczenie ich „wpływania do wewnątrz”. Najskuteczniejszym, a jednocześnie najmniej absorbującym rozwiązaniem jest oczywiście zakup oczyszczacza powietrza, wyposażonego w filtry, które są przystosowane do wyłapywania alergenów. Jeśli jednak nie jest to możliwe, pamiętaj o kilku zasadach.

    Wietrzenie – to czynność, na którą należy zwrócić szczególną uwagę. Z jednej strony pozwala na pozbycie się alergenów z domu, w szczególności pleśni, roztoczy, czy oparów substancji chemicznych, z drugiej zaś „wpuszcza do domu” inne, takie jak chociażby pyłki roślin. Należy pamiętać zatem, by wietrzyć wieczorem lub po opadach deszczu, kiedy ich stężenie w powietrzu maleje.

    Kąpiele – bynajmniej nie domu. ;) Jeśli mieszkasz z alergikiem lub sam nim jesteś, zawsze po wejściu do domu zmieniaj ubranie na takie, w którym nie wychodzisz na zewnątrz, a poprzednie wrzucaj do pralki. Dodatkowo, jak najszybciej weź prysznic, by zmyć z siebie wszystkie uczulające cząsteczki. Dzięki temu zapobiegniesz rozprzestrzenianiu się ich po całym mieszkaniu.

    MISJA OCZYSZCZANIE, czyli jak sprzątać, by pozbyć się alergenów

    Pozbycie się wszystkich uczulających cząsteczek to sprawa niełatwa, ale możliwa. Wymaga jednak dużo cierpliwości, odpowiedniej wiedzy i sprzętu.

    Po pierwsze: odkurzanie. Nie chodzi tylko o to, by robić to dokładnie, ale przede wszystkim umiejętnie. Pamiętaj, by zaczynać od tych miejsc, które znajdują się najwyżej. To sprawi, że rozproszony kurz opadnie na ziemię, a więc zbierzesz go podczas odkurzania podłogi. Tak więc, zacznij od karniszy, półek ściennych, schodząc ku zasłonom, meblom, aż po samą podłogę. Zwróć uwagę na to, co znajduje się w rogach pokoi i pod nogami mebli. To właśnie w tych miejscach często bytuje zapomniany kurz. ;) Tapicerowane meble odkurzaj zawsze dedykowaną do tego szczotką. Tylko wówczas masz pewność, że zostało to zrobione dokładnie. Ważną kwestią jest również wybór odkurzacza. Postaw na taki, który bardzo dokładnie filtruje powietrze, a na dodatek ma budowę bezworkową. Dzięki temu odkurzone alergeny nie będą z powrotem wracać do powietrza.

    Po drugie: pranie. Największym siedliskiem kurzu i roztoczy jest wszystko to, co posiada miękką powierzchnię. W ten sposób „matecznikiem” alergenów stają się fotele, kanapy, pościel, ozdobne poduszki, zasłony, łóżkowe materace, a nawet maskotki. Ważne jest, aby każdą z tych rzeczy regularnie prać w wysokich temperaturach. I o ile sprawa jest prosta w odniesieniu do pościeli, czy poduszek, o tyle trudniejsza może okazać się w przypadku mebli. Na to również istnieją sprawdzone sposoby. Możesz skorzystać z usług odpowiednich firm, które na miejscu oczyszczą Twoje meble. Innym wyjściem jest kupno generatora pary. Nie tylko usunie zagniecenia, ale dzięki wysokiej temperaturze oczyści i zdezynfekuje powierzchnie, na których go użyto.

    Po trzecie: wilgotność powietrza. Jednym z najsilniejszych alergenów w domu jest pleśń i inne rodzaje grzybów. Powstają one, gdy w domu jest zbyt wilgotno i ciepło. Szczególnie narażone na ich występowanie są kuchnia i łazienka, bo to w nich właśnie emitowana jest największa ilość ciepłej pary. Pamiętaj o częstym wietrzeniu tych pomieszczeń, a dodatkowo, usuwaniu wilgotnych ręczników i ściereczek. Do powstałej już pleśni, używaj odpowiednich preparatów, które zapobiegają dalszemu jej rozwojowi. Choć pozbycie się alergenów z domu nie jest łatwe, to zdecydowanie warte włożonego wysiłku. W ten sposób bowiem dbamy o zdrowie naszych bliskich i nas samych.

    Tagi:

    Czy ten artykuł był pomocny?